tag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post8153803461882153166..comments2023-11-11T16:27:42.224+01:00Comments on Archiwum Hogwarckich Kronik: After all this time?Dyrekcjahttp://www.blogger.com/profile/07722143884043399092noreply@blogger.comBlogger12125tag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-24469902647404098792016-02-23T08:25:07.761+01:002016-02-23T08:25:07.761+01:00Wybacz, że tak późno komentuję! Opowiadanie napraw...Wybacz, że tak późno komentuję! Opowiadanie naprawdę mi się podobało! Nieźle się zdziwiłam na koniec, kiedy okazało się, że to jedynie wspomnienie Aniji. Było ciekawie, dynamicznie, bez niepotrzebnych fragmentów. Było po prostu doskonale! Czekam na dalszy ciąg, żeby zobaczyć czy Anija i Vladimir są teraz mądrzejsi :) niekonkretnahttps://www.blogger.com/profile/09335607242736682926noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-14538732920618670342016-02-15T20:33:57.227+01:002016-02-15T20:33:57.227+01:00Notka z serii tych milutkich :) Przesłuchałam tylk...Notka z serii tych milutkich :) Przesłuchałam tylko jedną piosenkę, bo tak mnie wciągnęło, że nie dałam rady zmienić.<br />Błędów jakoś specjalnie nie widziałam, tylko <i> wyszeptał do mojego ucha, zakładając za niego kosmyk włosów</i> - zakładając za nie kosmyk włosów.<br />Ogólnie mi się bardzo podobało, teraz lecę jeszcze do notki Vlada. Czekam na następne notki! :)shallowhttps://www.blogger.com/profile/09986299610241245943noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-17922233187547120392016-02-11T21:12:57.929+01:002016-02-11T21:12:57.929+01:00czternasty luty – czternasty lutego
ochyda – ohyda...czternasty luty – czternasty lutego<br />ochyda – ohyda<br /><br />W której oni klasie byli? :D Bo zachowywali się bardzo, bardzo dziecinnie. Swoją drogą, dziwna to przyjaźń, w której jedna strona przewraca oczami z powodu pasji drugiej, a ta druga z kolei ględzi tylko o swoich sprawach, nie przejmując się towarzyszem. Co nie zmienia faktu, że komunikat "chcę spędzić ten dzień tylko z tobą" jest bardzo klarowny, więc rzeczywiście trzeba być albo głupiutkim, albo wrednawym, żeby po prostu tak sobie wyjść. Zresztą – jak to ma się do tych początkowych deklaracji głównej bohaterki, że zadurzyła się w swoim najlepszym przyjacielu? :D<br />Miły drobiażdżek, całkiem uroczy!halszkahttps://www.blogger.com/profile/14157338128887026242noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-73112359814547441812016-02-09T22:56:16.094+01:002016-02-09T22:56:16.094+01:00Lubię się czepiać, więc od razu powiem, że ohyda j...Lubię się czepiać, więc od razu powiem, że <i>ohyda</i> jest przez samo ‚h’. No i bang! Rozbawiło mnie zdanie, w którym Vlado śmieje się z rzeczy, które tylko jemu wydają się dobre xD Już sobie wyobraziłam jak opowiada te sucharne żarty i uderza się w udo <i>bo to takie dobre</i> ;D Co do starej pani i kupowania butów. Raz się spytałam jak dojechać na jedną ulicę. Wyprowadziła mnie w pole i najlepsze - podany przez nią przystanek nie istniał! Nie ufajcie starszym ludziom! I w sumie też bym się napiła herbaty… Tylko nie mam takiej wypasionej jak oni. A wpadanie włosów do picia to standard. Moja droga, dobrze Cię rozumiem. I ten Vlado taki niekumaty. Ona się go ładnie pyta, a ten swoje. Zwierzaki są fajne, ale w sumie można się wkurzyć. Chooociaż ja tam lubię jak Lysander się nad tym rozwodzi hehe Zależy od której strony patrzeć, nie Anija? ;D Ale ale rozumiem doskonale, że w końcu sobie poszła. A co się będzie! Ma kobieta prawo ;) Ale fakt że jej uciekł trochę taki… Smutny. Kiedyś zgubiłam tak Papcia. Oojj, Nie było wcale tak fajnie. I takie napięcie, gdy się spotkają. AHAHAH Ale jej wyskoczył xD <i>Idź sobie</i>. Ależ to dojrzałe. Ale w końcu się skończyło. Znaczy nie w końcu… No, źle to ujęłam. Nieważne xD Notka fajna, wiadomo, że musi być dramatycznie i romantycznie, bo Walentynki. Klasyk z dobrym końcem. Dostajesz ładnego plusa za notkę i graty, że napisałaś pierwsza :) Idę dalej z koksem, więc pewnie dojdę niedługo do następnej notki. Miłego wieczoru! :)chubbydumplinghttps://www.blogger.com/profile/09915582469150903166noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-1675478617122572312016-02-08T08:35:05.686+01:002016-02-08T08:35:05.686+01:00Ja akurat zaczęłam od notki Vladimira, dlatego kie...Ja akurat zaczęłam od notki Vladimira, dlatego kiedy zaczynałam czytać twoją, byłam bardzo ciekawa co takiego działo się w głowie Anji, że zrobiła mu coś takiego. Ale powiem ci, że z każdym słowem byłam na nią coraz mniej zła. Czytało mi się bardzo dobrze i aż lekki uśmiech wstąpił na moją twarz, bo takie szczenięce miłości i tego typu podchody zawsze rozczulają. W sumie szkoda, że tak to się potoczyło. Mam nadzieję jednak, że to nie koniec ich historii!kayekohttps://www.blogger.com/profile/00341833086975189908noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-48308821798364596922016-02-07T15:23:47.115+01:002016-02-07T15:23:47.115+01:00A mi przez całe opowiadanie towarzyszyła jedna myś...A mi przez całe opowiadanie towarzyszyła jedna myśl - jacy oni są dziecinni! Zagadkę jednak rozwiązałam już na początku, bo w hasłach u góry wypatrzyłam "wspomnienie". Zgodzę się jednak z powyższymi komentarzami, bo notka umiliła mi te kilka minut, które poświęciłam na jej czytanie - bardzo uroczy, lekki i typowo walentynkowy twór, więc daję dużą okejkę :D<br /><br />Co do błędów, to coś tam w konstrukcji niektórych zdań mi nie pasowało, ale potem się zaczytałam i już nie zwracałam na inne potyczki językowe uwagi. O, z tego, co pamiętam, na początku przeskoczyłaś z czasu teraźniejszego w przeszły! I to tyle :Dcoup d'étathttps://www.blogger.com/profile/02081504572320390096noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-46954903931868322022016-02-06T22:35:00.284+01:002016-02-06T22:35:00.284+01:00Notkę przeczytałam bardzo szybko. Te kilka minut s...Notkę przeczytałam bardzo szybko. Te kilka minut spędziłam bardzo miło, rzeczywiście opowiadanie jest pozytywne - co do poprawiania humoru to tego nie potwierdzę, albo to ja po prostu jestem dzisiaj w wyjątkowo paskudnym. <br />Druga sprawa jest taka, że w trakcie czytania już sobie układałam w głowie komentarz i chciałam wspomnieć, że Anija zachowywała się bardzo dziecinnie, a tu proszę okazuje się jednak, że jej zachowanie było odpowiednie bo to wspomnienie. Całość wyszła naprawdę fajnie, bardzo przyjemnie mi się czytało tę notkę i z niecierpliwością czekam na te od autorki Vladimira. :)<br /><br />Strona <i>techniczna</i> (o ile można to tak określić) - jest kilka literówek jak to, że trafi "z Skrzydle szpitalnym" zamiast <i>w</i>. Ta jest w zasadzie jedyną, która mi utkwiła w pamięci. No i te akapity. Króciutkie i jakieś takie... Chaotyczne. A dialogi zaczynające się od pauzy wyglądają zdecydowanie estetycznie.<br />Poza tym muszę wspomnieć, że pomimo pisania w pierwszej osobie (czego osobiście nie lubię) mimo wszystko czytało mi się naprawdę dobrze <i>tak wiem, powtarzam się.</i> Masz bardzo fajne pióro! :)<br />czekoladowa masahttps://www.blogger.com/profile/09609972246052453750noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-20627597854291727812016-02-06T22:08:05.341+01:002016-02-06T22:08:05.341+01:00Bardzo przyjemne i klimatyczne opowiadanie :) Plus...Bardzo przyjemne i klimatyczne opowiadanie :) Plus za zakończenie, z początku ciężko się było domyślić, że akcja działa się dziesięć lat temu. Teraz tylko czekać na kontynuację Vladimira :)Dyrekcjahttps://www.blogger.com/profile/07722143884043399092noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-8007863743637923192016-02-06T20:33:12.859+01:002016-02-06T20:33:12.859+01:00Humor mi się poprawił momentalnie, mega pozytywna ...Humor mi się poprawił momentalnie, mega pozytywna notka! I zdecydowanie za szybko się skończyła, więc czekam z niecierpliwością na kolejną część. Jak już mam się do czegoś przyczepić, to podpiszę się pod słowami Mads, rzeczywiście akapity wydają się być trochę za krótkie. Ale to nie rzuca się w oczy, bardzo nie przeszkadza, a poza tym mamy limit słów, więc nie ma o czym mówić.<br />Gratuluję świetnej notki! :)<br /><i>autorka Jamesa Pottera</i>she wolfhttps://www.blogger.com/profile/14811126458528381746noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-66521521136422883212016-02-06T20:14:49.046+01:002016-02-06T20:14:49.046+01:00[ Podzielam zdanie, mi również czytało się lekko i...[ Podzielam zdanie, mi również czytało się lekko i szybko. Praktycznie do samego końca nie spodziewałam się, że to wspomnienie, a przecież mogłam się domyślić. Czekam na ciąg dalszy! :)]<br /><i>autorka Ignisa</i>dama pikhttps://www.blogger.com/profile/15038188597778858047noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-32828624116550761362016-02-06T19:50:12.856+01:002016-02-06T19:50:12.856+01:00Leciutko się czytało z przyjemnym uśmiechem na buz...Leciutko się czytało z przyjemnym uśmiechem na buzi, naprawdę! Jedyne, co pewnie poprawiłabym, gdybym pisała notkę to pewnie długość akapitów, bo tu wydają mi się trochę za krótkie. Ale to moje czepialstwo co do formy, a treść poprawia humor i napawa niemałym optymizmem.<br /><br />Ethel/LucyMadshttps://www.blogger.com/profile/03468980732694415926noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-792166889902594158.post-25276333330950883562016-02-06T19:45:08.985+01:002016-02-06T19:45:08.985+01:00Jest i pierwsza notka walentynkowa! Muszę przyznać...Jest i pierwsza notka walentynkowa! Muszę przyznać, że czytało mi się ją błyskawicznie i lekko, i skończyła się o wiele zbyt szybko. Teraz będę z niecierpliwością wyczekiwać tej od Vladimira. Podobało mi się i nie mogłam się nie uśmiechnąć, kiedy Vladimir rozpoczął swój wykład na temat Chropianek. I chociaż cała historia jest taka zwykła, posiada jednocześnie wiele uroku. Oby więcej takich notek!<br /><br /><i><b>autorka Lali i Amnesii</b></i>Caireannhttps://www.blogger.com/profile/12041136941966408006noreply@blogger.com