15 grudnia 2014


03.05.2005 // Brighton // Gryffindor // rok VI // ścigająca
11 cali, wiśnia, róg jednorożca, dosyć sztywna
broni kot // strach milczy // bywa czarnym kotem

Słowa, słowa, słowa...
Byłaś tą oczekiwaną. Byłaś tą lepszą. Byłaś cudownym materiałem na ideał. Wkładano tyle starań, byś brała z życia to, co najlepsze. Tak dużo czasu poświęcali na twoją naukę. Zwykłego pisania, logicznego myślenia, a na sztukach plastycznych  i filozofii kończąc. Od małego czarno-białe klawisze były ci znane. Każda nuta. Każdy dźwięk. Każdy klucz.
Nie zmarnowałaś tego daru danego od rodziców. Uczysz się dobrze, zachowujesz się odpowiednio, a oni są dumni. Mało jednak wiedzą, co tak naprawdę dzieje się w Hogwarcie. Twoje zabawy, śmiech i przygody w listach są przemilczane. Chociaż nawet przyjaciele nie wiedzą skąd czerpiesz tyle energii i kiedy odrabiasz prace domowe. Chyba już nikt nie pamięta twojej sylwetki z książką w ręku.
Ale piszesz. Dużo piszesz. Twa wyobraźnia nie zna granic. Twoje wyczucie muzyczne nie zna niezagranych dźwięków.
A co do reszty...
...reszta, to już tylko milczenie.


DUSZE, DUSZYCZKI I MAŁE DIABEŁKI
PRZEMILCZANE


nie gryzę, kochajmy się
szukamy pana
Kendall Jenner
Gombrowicz // Szekspir

27 komentarzy:

  1. [ O Kendall na zdjęciu ;3 A ja autorkę znam. Witam serdecznie. ]

    Lysse

    OdpowiedzUsuń
  2. [A nie mówiłam, że to zdjęcie będzie ładniejsze <3]

    Kochający Freddie

    OdpowiedzUsuń
  3. [Witam koleżankę z roku i domu mojej Maisie :)]

    Maisie

    OdpowiedzUsuń
  4. [ Cześć. Fajnie znów Cię widzieć i cieszę się, że wybrałaś Kendall, bo wydaje się na najmądrzejszą z całej rodzinki. Już wiem, kto będzie straszyć moją Valerie po nocach.
    Powodzenia w grze i dobrej zabawy c: ]

    Stellan/Valerie

    OdpowiedzUsuń
  5. [Lepiej wprowadź kolory do życia martwych Ślizgonów, a Freda zostaw w spokoju :D]

    OdpowiedzUsuń
  6. [O! Może w szkole będzie organizowany jakiś konkurs śpiewu i opiekun Chóru poprosi, aby Maisie wzięła w nim udział, ażeby miała większe szanse, poprosi Chloe, aby towarzyszyła mojemu dziewczęciu. Przepadać za sobą nie będą, bo mało kto przepada za Mai, ale będą próbowały się choć trochę porozumieć, bo obie będą chciały wygrać ;)]

    Maisie

    OdpowiedzUsuń
  7. ["Miło jest być płaskim grupowo" powiedziała z uśmiechem Arielka.
    Na blogu masz dużo Weasleyów, możesz próbować. :) A Lucynce przyjaciółka się przyda, bo ona raczej zbyt wieloma osobami się nie otacza. :)]

    Arielka i Lucynka

    OdpowiedzUsuń
  8. [ Z wielką chęcią. Proponuję właśnie te kuzynki połączone z taką przyjaźnią jak wspominałaś. W końcu mogą znać się tak długo, że mimo nieustannych kłótni i konfliktowego charakteru Lysse, te dwie darzą się przyjacielską sympatią. A ta energia Chloe idealnie kontrastuje z moją apodyktyczną Lyss. ]

    OdpowiedzUsuń
  9. [ Valerie zeszła by na miejscu, bo ona bardzo boi się kotów. A jakby zobaczyła, że ktoś się z niego zamienia i odmienienia, no to by mogło być ciekawe. ]

    Val

    OdpowiedzUsuń
  10. [Witam ciekawą panią ;3]

    Lou

    OdpowiedzUsuń
  11. [ Dziękuję uprzejmie. Shane, cóż, on jest dziwakiem, dogada się z każdym.]

    OdpowiedzUsuń
  12. [ Brzmi fajnie, a masz pomysł gdzie miałby się nasz wątek toczyć? jakieś spotkanie, przerwa, czy coś? ]

    Lysse

    OdpowiedzUsuń
  13. [Tak, bo ja generalnie planuję kiedyś założyć Fundację na Rzecz Wyzwolenia i Docenienia Puchonów, skrót będzie beznadziejny, ale liczy się idea.
    Wiesz, że to nawet ciekawy pomysł? Nawet mi coś już w głowie zakiełkowało. Zacząć?]

    Hart

    OdpowiedzUsuń
  14. [ Co nam proponujesz?]

    Shane

    OdpowiedzUsuń
  15. [Hej masz ochotę na wątek? :D]

    Enzo

    OdpowiedzUsuń
  16. [Jak to puchońskie stworzenie *__* Jakieś pomysły odnośnie wątku?]

    Julie A.

    OdpowiedzUsuń
  17. [ Zabijesz mnie, jeżeli napiszę, że chciałbym jakieś toksyczne? Marzy mi się coś niebanalnego.]

    OdpowiedzUsuń
  18. [ Brzmi fajnie, zacznę w najbliższym czasie. Nie wiem czy zdążę dzisiaj, może tak. ]

    OdpowiedzUsuń
  19. [Życie bez grupowców to nie życie, co zrobisz?]
    Sky

    OdpowiedzUsuń
  20. [Hm... tak myślę nad jakimś ciekawym wątkiem, ale nic mi nie przychodzi do głowy, niestety.]

    Julie A.

    OdpowiedzUsuń
  21. Święta. Weź głęboki wdech, powąchaj te słowo, poczuj jego woń. Co czujesz? Pomarańcze, mandarynki inne wszelakiej maści cytrusy, drzewko iglaste stojące w salonie, kujące igiełki wbijające się w stopy, te przyjemne uczucie bólu, dźwięk brzdękających sztućców, śnieg chrzęszczący pod naciskiem butów, zapach wełnianych swetrów, no i ten najwspanialszy, ciastka korzenne. Jedynie ten denerwujący, irytujący i przygnębiający dźwięk, głosy ludzi, rodziny.
    Tak właśnie Lysse definiuje święta. Nie są złe, kiedy jesteś sam. Są nawet fajnie, klimatyczne, kiedy nad głową nie deklamuje ci przemądrzała ciocia. Ale to wszystko od kilku lat jest już dla niej nie istotne. Podchodzi do tego z nadzwyczaj obojętnym stosunkiem.
    Właśnie Lysse przyglądała się krzątającej po kuchni babci, obok której kręcą się wszystkie ciocie, kuzynki i krewne jakie tylko jeszcze na tym nędznym świecie żyją z tej rodziny, a nad nimi w magiczny sposób latają przeróżne klamoty. Zachciało im się wyzwolenia skrzatów . Siedziała na parapecie na uboczu, zajadając pierniczki, które podkradła z blaszanego pudełka nieumiejętnie ukrytego w jednej z szafek, kiedy do pomieszczenia weszła Chloe. Złość wymalowana na twarzy kuzynki sprawiła, że Lyss szeroko się uśmiechnęła. Znała powód zdenerwowania towarzyszki. Dosłownie przed chwilą przysłuchiwała się rozmowie jej matki, która uznała, iż dziewczynki powinny pomóc w przygotowaniach. Zgodziła się, wiedząc że kuzynce nie przypadnie to do gustu. Celem było zdenerwowanie jej w te święta. Wyczuwa przecież, że w tej pannie czai się prawdziwy Ślizgon i ona od pewnego czasu stara się go uwolnić.
    – Chloe, Żuczku, uśmiechnij się! – zawołała żywiołowo z wyczuwalną złośliwością w głosie. – Czyż święta nie są wspaniałe?! – dodała po chwili.

    Lysse [ łojejku. ]

    OdpowiedzUsuń
  22. [ Mogłoby być ciekawie, ale jak wyobrażasz sobie prześladowanie Ślizgona przez Gryfonkę? Obawiam się, że zabiłby kota przy pierwszej lepszej okazji. Ale podejmując, możemy to trochę odpicować. Co masz na myśli odnośnie ucieleśnienia głosów?]

    OdpowiedzUsuń
  23. [Tak pomyślałam, jak Ciebie tu zobaczyłam (tak, widziałam kartę, ale w tym tygodniu wegetuję, a nie żyję), o naszym wątku i Twoim niezadowoleniu, że nie będziesz już miała z kim pisać o Chan w wersji pozbawionej jakichkolwiek emocji. :D Jasne, ja jestem za, tylko trzeba jakieś nowe podstawy do wątku wymyślić. Twoja karta jest trochę lakoniczna (albo ja jestem tak bardzo zmęczona), więc nie bardzo umiem znaleźć punkt zaczepienia. Pomocy!]

    Daniel Hamilton

    OdpowiedzUsuń
  24. [Idealnie trafiłaś z powiązaniami ^^ Rozumiem, że w zaistniałej sytuacji zaczęcie wątku spada na mnie, tak? :)]

    Julie A.

    OdpowiedzUsuń
  25. [ Nie wiem, czy to ze mną tak źle, czy to po prostu magia świąt, ale niczego nie zrozumiałem. Proszę, wyłóż mi to jaśniej, bo trochę się pogubiłem, co absolutnie nie jest twoją winą, tylko moją nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem.]

    Shane

    OdpowiedzUsuń
  26. [Poczekam na panią nauczycielkę i zobaczymy, z kim lepiej będzie nam stworzyć wątek :)]

    Killian

    OdpowiedzUsuń