14 lutego 2000

SUNGJOON

— Nie powinieneś tego robić. — Sungjoon uśmiecha się z kpiną w oczach.
Wiesz, że popełniłeś błąd, gdy tylko mężczyzna usłyszał oskarżenie, jednak jesteś zbyt dumny i postanawiasz uparcie bronić swojego zdania. By ratować twarz, decydujesz się w trakcie sprawy wywlec na światło dzienne fakt romansu Sungjoona z Miyeon, co skutkuje ogromnym skandalem, jednocześnie przekreślając karierę rodzeństwa.
Proces przeciąga się, przez wiele miesięcy Sungjoon siedzi w brytyjskim areszcie, czekając na wynik. Sąd nie orzeka jego winy, ale nie znajduje winnego morderstwa — poległeś, adwokat przedstawia niepodważalne alibi. Jak się okazało, mężczyzna podczas jazdy przekroczył prędkość, co zostało zarejestrowane przez fotoradar.
Twoja kariera jednak pnie się w górę. Zostajesz przedstawiony jako ktoś, nad kim zwyciężyła nie sprawiedliwość, ale zasób portfela oskarżonego. Mimo iż zdajesz już sobie sprawę z tego, że to nie Sungjoon zabił Ahn Jiwoonga, korzystasz ze swojej popularności, zarabiasz mnóstwo pieniędzy i w końcu zakładasz własny biznes.
Jednego z wieczorów, gdy wracasz do domu, zostajesz napadnięty. Od jakiegoś czasu dostawałeś wiadomości z pogróżkami, ale puściłeś to koło ucha, zrzucając to na barki jakiś małoletnich żartownisiów.
Ktoś podrzyna Ci gardło na progu Twojego domu, następnego dnia znajduje Cię Twoja dziewczyna.
Zemszczono się na Tobie za niesprawiedliwość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz