Marietta Edgecombe
1 kwietnia 1979 — półkrwi — przyjaciółka ze szkolnych lat — była krukonka — pracownica ministerstwa magii — synonim zdrady
Zawsze myślałam, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko. Tylko ty jedna wiedziałaś, co przeżywałam po śmierci Cedrica i tobie jedynej zdradzałam wszystkie sekrety. Wspierałam cię nawet w najgorszych momentach, kiedy wszyscy inni się od ciebie odwrócili, i pomagałam, gdy tylko mnie o to prosiłaś. Byłyśmy zgranym duetem — rozumiałyśmy się bez słów. Nie wiem, kiedy wszystko zaczęło się psuć. Nie potrafię określić jednego momentu, który nas od siebie oddalił i sprawił, że zaczęłyśmy mieć przed sobą sekrety. Wiem jedno: zawsze byłam wobec ciebie lojalna i uczciwa, a ty w zamian za to odebrałaś mi męża.
Edward Hudson
23 stycznia 1983 — mugol — były mąż — jeden z najlepszych kardiologów w londynie — wspomnienia prześladujące ją nocami
Kochałam cię. Odkąd tylko cię poznałam, byłam pewna, że na zawsze odmienisz moje życie, i miałam rację. Nasze pierwsze wspólne lata przecież były cudowne, wypełnione szczęściem i wzajemnym szacunkiem. Uważałam się za szczęściarę: oto dostałam szansę na życie u boku mężczyzny idealnego, nie mogłam jej zaprzepaścić. To uczucie mnie zaślepiło — nie dostrzegałam, że coraz więcej czasu spędzałeś z moją przyjaciółką i z uporem ignorowałam wasze coraz bardziej zalotne spojrzenia. To miała być moja bajka i nie dopuszczałam do siebie myśli, że coś mogłoby się nie udać. Zderzenie z rzeczywistością nie należało do przyjemnych — straciłam dwie bliskie mi osoby, ale i tak nie mogłam powstrzymać ulgi. Bo gdzieś tam w środku przeczuwałam, że nie jesteś mnie wart.